Somnambulika

Zbigniew Hübsch

SOMNAMBULIKA

Wydawnictwo: Miniatura
Data: 2011
Stron: 78



 
Zbigniew Hübsch urodził się 13 czerwca 1952 roku w Krośnie. Ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych i otrzymał dyplom artysty plastyka w specjalności techniki graficzne. Nawiązuję do tego tematu, gdyż „Somnambulika” zdobiona jest pracami autora, przez co nabiera dużo bardziej osobistego wydźwięku, a ponadto jest dodatkową oryginalną ozdobą, żałuję tylko, że tak bardzo oszczędną .
Oprócz tego, że Zbigniew Hübsch w głównej mierze wykonuje wolny zawód artysty grafika i w swoim dorobku posiada 16 wystaw indywidualnych oraz 30 wystaw zbiorowych w kraju, i za granicą, to również pochłaniają go takie zainteresowania jak poezja, scenariusze, sztuki teatralne oraz zapisy snów i i powiedzeń.

Odnosząc się do pasji autora, a także do tytułu zbioru - „Somnambulika” , można stwierdzić, że owe teksty to sny, słowa powstałe z sennowłóctwa. Dla zainteresowanych: somnambulizm to inaczej lunatyzm czyli nieświadome zjawisko chodzenia we śnie. Większość ludzi jest zafascynowanych tym fenomen, tym bardziej, że do tej pory nie udało się go do końca wyjaśnić. Być może to co piszę brzmi zbyt naukowo, ale znajomość teorii ułatwi czytanie i poznanie tekstów Zbigniewa Hübsch.

Śnią mi się identyczne miejsca, to może trwać całymi latami,
to już jest topografia, śnię opuszczone wille położone na
zboczach, sielskość owego pejzażu potęguje dziwna
obcość tej architektury(...)”

To co już od samego początku zwraca uwagę, to nakładanie się nawzajem wielu obrazów, różne miejsca przesuwają się tworząc zaskakujący film złożony z wielu kadrów, niekoniecznie ze sobą powiązanych, bywa że jesteśmy w idyllicznej posiadłości, żeby za chwilę być w getcie, następnie na świeżo obsadzonej drzewami alei w Stanach Zjednoczonych Ameryki czy w rzeszowskim autobusie. Mimo pokonywania w tempie błyskawicznym czasu i przestrzeni, tak naprawdę nie ruszamy się z miejsca, ponieważ to co przeżywamy to wyobrażenia, marzenia senne, a nawet... koszmary. Ten kalejdoskop zdarzeń momentami wywołuje uczucie chaosu, ale to tylko pozór, ponieważ nieład jest zamierzony, potęguje on niezwykły efekt snu, w którym to wszystko jest możliwe, gdzie przenikają się barwy, zapachy, jest śmierć i życie, jest miłość i seks, jest radość i rozpacz, a czas jest tylko pojęciem względnym... wszystko to jest osiągalne kiedy śnimy.

Somnambulika” to zbiór kilkudziesięciu zaskakujących tekstów o różnej formie i treści. Autor korzystając z bogatego słownictwa i środków artystycznych przenosi czytelnika do innych wymiarów, w którym występuje nagromadzenie różnych spostrzeżeń, wyobrażeń i emocji. Podróż to bardzo oryginalna. Polecam.

Moja ocena 4/6


Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Miniatura, a także portalowi Sztukater za jej udostępnienie.

10 komentarzy:

  1. Lubię, gdy autor prezentuje w swojej książce różne rodzaje tekstów, to na pewno jest ciekawe :) Ten chaos to niekoniecznie to, co lubię jednak ogólnie mam bardzo pozytywne nastawienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz o tej książce czytam, ale kto wie? Może sięgnę:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka wydaje się trochę zbytnio naukowa na moje gusta. Z drugiej strony tematycznie by mi odpowiadała... Dodaję do planów, ale raczej odległych

    OdpowiedzUsuń
  4. Recenzja bardzo dobra, ale książka chyba nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie upatruję się raczej w grupie odbiorców tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za książkami rozbitymi na kilka tekstów, wolę długie opowieści, ale wspomnienie snu wydaje się mi interesujące ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli ksiżżka jak ze snu :) wszystko może się wydarzyć...a swoją droga bardzo oryginalny pomysł. Chętnie bym się zapoznała , ale niekoniecznie na już.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja także odmawiam, zupełnie nie dla mnie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba i ja nie odnalazłabym się w tej książce. Chociaż patrząc na to jak zmieniają się moje upodobania niczego raczej pewna nie będę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Może to książka o snach prawdziwych? Snach w których można poznać niedostępne zakamarki duszy? Snach, w których nasza nieświadomość pokazuje proste, olśniewające piękno a jednocześnie uchyla rąbka Tajemnicy?
    W odróżnieniu od snów z fabryk, wyświetlanych na miliardach monitorów w których łatwo zostać pięknym młodym, szczupłym i bogatym - wystarczy kupić to czy tamto...
    Przeczytam na pewno jak wszyscy wiedzący, że świat jest w...

    vaclavus

    OdpowiedzUsuń

Słowami Hanny Banaszak " Gościu znużony, gościu znudzony,jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony (...)". No właśnie, jeśli tylko zabłądzisz w te strony zostaw proszę kawy dwie krople, pyłek z rękawa lub najprościej słów kilka - daj się zapamiętać.

Zastrzegam sobie prawo do usuwanie wszelkiego rodzaju spamu oraz komentarzy anonimowych i wulgarnych.